piątek, 1 kwietnia 2011

Anioł wiosenny

W naszym ogródku, jak wszędzie, kwitną takie oto kwiaty. I może dlatego Zosia uderzyła w podobne kolory, malując mój ostatni urobek.
I chyba dobrze, bo te wiosenne kolory są pełne radości. Pobudzają do życia po zimowym przysypianiu. Zresztą same są efektem życia; najlepiej pokazują, że wszystko wciąż  kołem się toczy, wciąż od nowa, w stałym cyklu. Nawet Ramzes o tym wie. Widać to po nim. Chociaż woda - najbardziej i niezmiennie - smakuje mu ta kradziona. Z Zosi kubka.