wszystkie barwy szosy nocą
utopiły się w mroku
sam lubię podróżować
lecz nie samotny
wioząc za plecami koszmary
pozbierane z całego życia
rozmawiam z każdym po kolei długo
i cierpliwie dopokąd przydrożne
światełka
zaczną drgać tak mocno
aż całkiem się rozpłyną
dojechałem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz