wtorek, 4 grudnia 2012

Anioły w kawiarni



Zastukał w okno. Potem znowu, jakby chciał coś powiedzieć. Potem jeszcze tańcował na listwach pergoli. Wyraźnie dawał do zrozumienia, że jest głodny. Że jest już mróz i zaczyna się dziać nie na żarty. - Zima się zbliża - jakby wrzeszczał, potrząsając pierzastym ogonkiem pan Sikorek. - Daj mi jeść! 
Więc wysypałem mu jakieś resztki z chlebaka i w końcu udało mi się go złapać, przez szybę. Przypomniał mi o nieuchronnym nadejściu sennej pory roku i o tym, że czas byłoby nadrobić tu zaległości, na blogu, bo zima nastraja mnie raczej do mało ruchliwego trybu życia, a tym samym częstszego przesiadywania przed klawiaturą.












Zanim jednak zacznę, trochę samochwały: w końcu udało mi się "nazbierać" odpowiednią ilość i zrobiłem wystawę aniołów w przesympatycznej Cafe Anka. Przedstawiam fotograficzny skrót z wernisażu, może kogoś zainteresuje :)




             

             

             

             

             


             

31 komentarzy:

  1. Piękne anioły, rozmarzyłam się

    zima mi niegroźna :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje marzenia, Małgosiu, często się realizują. Wiem o tym :)

      Usuń
    2. wiem wiem, ale te ostatnie anioły nie były dla mnie... :P

      jeszcze chwilę muszę zaczekać :P Jestem realną marzycielką :P

      Usuń
  2. Ja tez juz powywieszalam karme dla sikorek na podbalkonowym swierku, moze uda mi sie sfocic ptaszki. Sliczna ta Twoja sikorka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Pantero, w imieniu sikorki. Tak się zastanawiałem, czy sikorka też jest aniołem? Ma przecież skrzydła :)

      Usuń
  3. Chciałoby się, mieć takiego anioła cały czas przy sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a gdzie to anielskie miejsce, można wiedzieć czy to tajemnica?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wysłałem Ci, Klarko, namiary na adres e-mailowy. Wsiadaj w tego ze skrzydłami... jak mu tam... Dreamlinera, i przylatuj. Serdecznie zapraszamy :)

      Usuń
  5. Anioły są przecudne. Nie mogę odżałować, że zabrakło mi czasu. Dzięki Misi, że mogę chociaż poczuć tę atmosferę oglądając Twoje zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Margo. Atmosferę możesz poczuć także zachodząc do Cafe Anka na pyszną czekoladę, polecam. Anioły będą tam jeszcze przynajmniej do Świąt :)

      Usuń
  6. Piękne anioły i niezwykle klimatyczne miejsce...aż się chce tam pójść i napić kawy bądź czerwonego wina...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Olimpio. Także w imieniu miejsca, rzeczywiście jest niezwykle klimatyczne. Pozdrawiam.

      Usuń
  7. oj na pewno bylo milo...zdjecia przesympatyczne i pelne cieplego klimatu :-))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. W Cafe Anka było milutko i ANIELSKO :)
    Zawsze jest nastrojowo i artystycznie, lubię od czasu do czasu...
    Mój ulubiony ANIOŁ -
    Misiu nie zgadniesz,
    podpowiem.
    Jeden wisiał na ścianie,
    mniejszy w czerwonej sukience,
    drugi Ważniejszy,
    choć nie miał skrzydeł i aureoli
    wczoraj był moim Stróżem...

    CUDownie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudownie jest mieć Anioła Stróża. Myślę, że każdy go ma :)

      Usuń
  9. Anioły - wdzięczny temat, również przed świętami. Aniołki - suwenirki gromadziły kiedyś moje wnuki, znajoma artystka- plastyczka ma zbiór podobny do tych aniołów z kawiarni, a najważniejszy jest ten Anioł-Stróż strzegący od złego. Pozdrawiam świątecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również anielsko-świątecznie, i serdecznie :)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  10. Anioły już chwaliłam chyba na G+ :) Są fantastyczne!
    Oczywiście, że pokazuj Anioły! Ja bym pewnie zrobiła z tysiąc zdjęć :), więc doceniam Twoją wstrzemięźliwość.
    Co do wpisania do czytelni - a prosiłam, żeby się przypomnieć!:)
    Tylko dlatego chwilowo Cię tam nie było, że z automatu mi blogger nie pododawał niektórych blogów, a ja sama pojedynczo miałam problem z wyśledzeniem ich wszystkich.
    Z ciekawością przeczytam Twoje wnioski na temat poruszony w moim dzisiejszym poście. :)
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, myślę że znamy się już trochę, i to nie tylko "wirtualnie" :)
      Mam nadzieję, że się za bardzo nie przejmujesz moim gadaniem :)
      Świątecznie - serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  11. Aniloly sa piekne!
    Dziekuje za "mojego" z traba i dostawe do domu.
    Londynczycy sa zachwyceni!
    Ja tez:)
    Niech aniloly dobroci beda z Toba i Twoimi bliskimi, nie tylko na czas swiat:)
    Very Merry Christmas!

    OdpowiedzUsuń
  12. jako kolekcjonerka aniołów z całą odpowiedzialnością mówię, że są wyjątkowe :)
    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  13. Klik dobry:)
    Kiedyś bawiłam się w lepienie aniołów z masy solnej. Ale gdzie im do tych prezentowanych na wernisażu. Cudności!

    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Michale!
    Ptaki ja bardzo lubię. W domu mieliśmy kiedyś szpaka. Nazywał się Gacek. Był bardzo fajny. Wyłapywał muchy w mieszkaniu:)
    Pozdrawiam Ciebie wraz z aniołkami i z nowym 2013 rokiem

    OdpowiedzUsuń
  15. Michal, oderwil sie od tych wysokich lotow i zajrzyj na chwilke do skrzynki pocztowej, prosze!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Michal. stojacy aniol jest cudny, a w forografii wyglada jakby tamczyl, proponuje, pokaz innym na blogu:)
    Dzieki wielkie i serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  17. Musimy dbać o swoje anioły, żeby one pamiętały o nas...
    Taki ptaszek to też mały aniołek skrzydlaty, sprawdza
    nasze serce.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń