środa, 3 października 2012

Wycieczka (3)



Cypel - magiczne słowo. Jak Księżyc, na przykład. Jak coś, na co wciąż patrzymy i marzymy o chwili, w której mogłoby być odwrotnie: spojrzeć z miejsca na które patrzymy w kierunku miejsca, z którego patrzymy.

Na Cypel patrzyłem systematycznie, kilka razy do roku, przez około dziesięć lat. Najczęściej za dnia, widząc czysty piasek plaży, a tuż za nim gęste zarośla. Patrzyłem stojąc sobie przy burcie, na jakimś statku, z morza. Ze mną zawsze patrzył ktoś jeszcze, jakiś kumpel - jeden, albo dwóch. I tak sobie patrząc marzyliśmy, żeby popatrzeć na to z odwrotnej strony. Czyli z Cypla na morze, na przepływające statki. Marzyliśmy, chociaż wiadomo było, że to nierealne, bo miejscem zawładnęło wojsko i zwykły śmiertelnik miał tam zakaz wstępu.

Tak było jakieś trzydzieści lat temu. Teraz już jest inaczej i dotarliśmy tam w trakcie zwykłej, niedzielnej wycieczki. Chociaż nie było łatwo. Wiatr dawał prosto w oczy, z nieba często lało, a i sam spacer po mokrym piasku nieźle właził w pośladki. Nic to jednak - w końcu było gdzie odpocząć, wysuszyć się i dobrze zjeść.



 
                                                                     




 

 

 

 


 












15 komentarzy:

  1. Fantastyczne fotki!
    Tą cześć naszego wybrzeża najbardziej lubię. Od Łeby do Helu. I tu często bywałem. A teraz bywam głównie w Gdańsku.Władysławowo Jastarnia, Jurata, Hel....tutaj tez sobie wędkowałem. Najczęściej w Porcie. Byłem tez raz z rodziną po sezonie jak syn był mały. Fantastycznie.
    Gratuluje udanych spacerów.
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie myślałem, Vojtek, że wśród tych śladów na piasku z pewnością są i Twoje ślady :)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Kogo morze żywi?

    Fajnie kiedy nie ma turystów i to wspomnienie, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tej soli w Maszoperii stwierdzam, że morze żywi bogatych :)
      Dziękuję :)

      Usuń
    2. dlatego ryby kupuję w tesco :P

      Usuń
  3. Jakze zazdroszcze uchwycenia mewy w locie! Mnie sie nie udalo, byla za szybka dla mojego aparatu.
    Piekne zdjecia, bede tu czesciej zagladac.
    Serdecznosci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam - mewa w locie. Po prostu szczęście, każdemu się może zdarzyć :)
      Bardzo mi miło, że zawitałaś do mnie, serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  4. Bardzo dobry wybór :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Janeczko! Twoje oko szczególnie sobie cenię.

      Usuń
  5. Jestem zachwycona zdjęciami :)
    I dobrze, że już jest wstęp do tego Cypla!
    pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No też - jestem zaszczycony :)
      Dziękuję, Iwonko. Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Takie morze lubię! Najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  7. A no własnie! Przybij piąchę, Nivejko!
    Chociaż trochę byłem zawiedziony. Jakem stary wilk morski - nigdy nie widziałem, żeby na zatoce grzmiało, a na pełnym morzu spokojnie jak na jeziorze :) Cóż - taki to urok, kiedy wieje wiatr od lądu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślady na piasku na pewno są bo byłem tam wielokrotnie....I jeszcze w Karwieńskich Błotach dwa razy.

    Melduję, że jadę na Blog Forum Gdańsk 2012!
    Na moim blogu w ostatnim wpisie na samym dole jest monitorek. Tam będzie można oglądać ON LINE przebieg tego Forum. Odbywa się ono w dniach 13 i 14 października tego roku.
    Serdecznie zapraszam do mnie na transmisję! Jeśli możesz to powiadam kogoś kto che może oglądać tą imprezę. Będę grał na stadionie PGE Arena w meczu piłki nożnej! :) I już mam tremę bo cyborgiem nie jestem:)
    Pozdrawiam Vojtek
    Vojtek&Monitorek

    OdpowiedzUsuń